SZWECJA, UKRAINA
Uzgodniliśmy produkcję szwedzkich bojowych wozów piechoty CV90 na Ukrainie – ogłosił w sobotę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski po spotkaniu z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem w jego letniej rezydencji w Harpsund, 120 km od Sztokholmu.
W Harpsund przywódcy Ukrainy i Szwecji podpisali porozumienie o „zacieśnieniu współpracy w zakresie produkcji sprzętu wojskowego i szkolenia żołnierzy”. – Tego rodzaju umowa jest jedynym sposobem na długoterminowe trzymanie Rosji z dala od ukraińskiego terytorium – ocenił Zełenski.
Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pierwsze CV90 zostały wyprodukowane na Ukrainie tak szybko, jak to możliwe – podkreślił Zełenski. Wcześniej Szwecja przekazała Ukrainie 50 takich pojazdów. Według Zełenskiego, „są to mocne maszyny”. – Nasi żołnierze są za nie wdzięczni, prowadzą nas do przodu i ratują życie – zaznaczył.
Zełenski i Kristersson omówili również możliwość wykorzystania przez Ukrainę szwedzkich myśliwców Gripen. Rząd Szwecji już wiosną wydał zgodę na testowe loty ukraińskich pilotów, ale nie podjął decyzji o przekazaniu samolotów. – Rozmawiałem o tym z premierem Kristerssonem. Nie mamy przewagi w powietrzu, nie posiadamy nowoczesnych myśliwców – mówił prezydent Ukrainy.
Szef państwa ukraińskiego rozmawiał również z przewodniczącym parlamentu Szwecji Andreasem Norlenem, szefami zasiadających w parlamencie partii oraz z naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Szwecji generałem Micaelem Bydenem.
IZRAEL
100 tys. ludzi demonstrowało w Tel Awiwie przeciwko reformie sądownictwa.
W sobotę Izraelczycy ponownie wyszli na ulice miast w sprzeciwie wobec planów radykalnej reformy rządu Benjamina Netanjahu, który zamierza ograniczyć uprawnienia sądu najwyższego.
Manifestacje przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości trwają już 33 tygodnie i towarzyszy im olbrzymia frekwencja. Tym razem na ulicach stolicy Izraela miało pojawić się ok. 100 tys. ludzi. Niektóre z poprzednich protestów przyciągnęły nawet ok. pół miliona demonstrantów.
Po pewnym czasie do protestów dołączyli między innymi żołnierze rezerwy. Szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał Herci Halevi i szef Sił Powietrznych generał Tomer Bar przyznali niedawno, że protesty rezerwistów mają coraz bardziej negatywny wpływ na gotowość bojową armii.
Tysiące żołnierzy rezerwy poinformowało, że w ramach protestu nie będą stawiać się do ochotniczej służby. Pod koniec lipca 1142 rezerwistów sił powietrznych Izraela, w tym ponad 400 pilotów, opublikowało list otwarty, w którym przekazało, że zawiesza swoją służbę w sprzeciwie wobec reformy.
Reforma systemu sądownictwa została zgłoszona w styczniu przez gabinet koalicyjny premiera Benjamina Netanjahu. Projekt przewiduje m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń SN większością 61 głosów w 120-osobowym Knesecie.
EKWADOR
Wybory prezydenckie w cieniu walk karteli narkotykowych.
Po kampanii naznaczonej krwawą przemocą 13 milionów uprawnionych do głosowania obywateli Ekwadoru zadecyduje w niedzielę o przyszłej polityce swego kraju w wyborach prezydenckich rozpisanych przedterminowo po upadku gabinetu prawicowego prezydenta Guillermo Lasso. Faworytem wyborów jest lewicowa kandydatka Luisa Gonzalez.
Zamordowanie na półtora tygodnia przed głosowaniem, najpewniej na zlecenie jednego z karteli narkotykowych, dziennikarza Fernando Villavicencio, który postanowił ubiegać się o najwyższy urząd w państwie, sprawiło, że końcówka kampanii przebiegała w atmosferze napięcia i niepewności.
Lasso, który objął urząd prezydenta Ekwadoru w maju 2021 roku obiecując unowocześnienie kraju i szersze otwarcie na świat, zmuszony był do rządzenia w warunkach narastającego kryzysu politycznego. Postępy w umacnianiu gospodarki nie zdołały zahamować pogłębiającego się rozwarstwienia ekonomicznego w społeczeństwie.
Sytuacji prezydenta, jak podkreślają komentatorzy, nie ułatwiała ostra polaryzacja klasy politycznej i silna przewaga opozycji w Zgromadzeniu Narodowym, które wszczęło wobec szefa państwa procedurę impeachmentu. Aby tego uniknąć Lasso, korzystając z uprawnień konstytucyjnych, rozwiązał parlament i ogłosił przedterminowe wybory prezydenckie, w których nie startuje.
Przebieg kampanii wyborczej doprowadził jednak do gwałtownego zaostrzenia kryzysu politycznego w państwie i ośmielił gangi, w tym narkotykowe, do aktów przemocy na ulicach miast Ekwadoru i w więzieniach.
9 sierpnia, gdy zastrzelony został Fernando Villavicencio, prezydent ogłosił stan wyjątkowy w kilku prowincjach najbardziej zagrożonych terrorem gangów narkotykowych. Krajowa Rada Wyborcza nazajutrz po tym zabójstwie potwierdziła termin wyborów i wówczas wysłano na ulice 53 tys. uzbrojonych policjantów oraz 43 tys. żołnierzy.
Według ostatnich sondaży przedwyborczych, największym poparciem cieszy się Luisa Gonzalez, określana przez media jako „spadkobierczyni polityczna byłego prezydenta Rafaela Correi”. Gonzalez, kandydatka lewicowej Rewolucji Obywatelskiej, może liczyć na ok. 30 proc. głosów. Jeśli sprawdzą się prognozy i nie uzyska ona absolutnej większości, odbędzie się druga tura wyborów, ale – jak komentują media – „wszystko jest w Ekwadorze możliwe”. Wybory odbędą się 20 sierpnia.
STANY ZJEDNOCZONE
Tragiczne pożary na Hawajach.
To najbardziej tragiczny w skutkach pożar w USA od ponad wieku. Jego skala ujawniła się jeszcze bardziej w sobotę, kiedy ekipy poszukiwawcze z psami przeszukiwały zgliszcza niemal całkiem strawionego ogniem historycznego miasta Lahaina.
Gubernator Josh Green ostrzegał, że w miarę rozszerzenia akcji ratownicy natrafić mogą na coraz więcej osób zabitych uważanych dotąd za zaginione. NBC podało, że zgodnie z niektórymi szacunkami zaginionych może być nawet ok. 1 tys.
Według Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), koszt odbudowy Lahainy oszacowano na 5,5 mld dolarów. Ponad 2200 obiektów zostało uszkodzonych lub zniszczonych, a ponad 850 hektarów gruntu spalonych.
„Urzędnicy zobowiązali się zbadać stanowe systemy powiadamiania ratunkowego po tym, jak niektórzy mieszkańcy narzekali, że można było zrobić więcej, aby ostrzec ludzi, zanim ogień ogarnął ich domy” – napisał Reuters. Jak dodał, syreny na wyspie mające alarmować o zbliżających się klęskach żywiołowych – nigdy nie zabrzmiały. Powszechne przerwy w dostawie prądu i telefonii komórkowej utrudniały inne formy ostrzeżeń.
„New York Times” – zwrócił uwagę, że wiele firm prawniczych ogłosiło plany reprezentowania ofiar pożarów, w tym co najmniej jedna w potencjalnym pozwie zbiorowym. Jak podejrzewają prawnicy, największe przedsiębiorstwo energetyczne w stanie, Hawaiian Electric, może być winne rozprzestrzenienia się pożaru.
ROSJA
18 sierpnia w Moskwie odnotowano kolejny w ostatnich tygodniach atak przy pomocy drona; maszynę zestrzelono, a jej odłamki spadły na budynek centrum kongresowego Ekspocentr na terenie dzielnicy biznesowej Moscow City – poinformowała niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia, powołując się na słowa mera Moskwy Siergieja Sobianina.
Uszkodzona została jedna ze ścian budynku centrum kongresowego. Nikt nie zginął ani nie został ranny. W związku z incydentem tymczasowo zamknięto przestrzeń powietrzną nad moskiewskim lotniskiem Wnukowo – przekazały władze rosyjskiej stolicy, cytowane przez opozycyjne media.
W ostatnich tygodniach i miesiącach w Moskwie oraz w okolicznych miastach doszło do wielu nalotów bezzałogowców. Władze na Kremlu uważają, że są to ukraińskie operacje związane z trwającą inwazją Rosji na sąsiedni kraj.
Ostatni taki przypadek odnotowano 11 sierpnia. Bezzałogowiec eksplodował wtedy w zachodniej części Moskwy. Również wówczas Sobianin powiadomił, że maszyna została zestrzelona, a w konsekwencji incydentu nikt nie ucierpiał. Pięć dni później grupa dronów miała zostać zneutralizowana w obwodzie kałuskim, regionie graniczącym z obwodem moskiewskim.
Źródła: Polska Agencja Prasowa, TVP Info, Reuters, do Rzeczy.